piątek, 29 stycznia 2016

Zmysły a nauka języka



Nie od dziś wiadomo, że angażowanie w naukę wielu zmysłów wpływa korzystnie na czas, w jakim słówka zapamiętujemy, ale także czas "przechowywania" ich w pamięci. Dzieje się tak dlatego, ponieważ angażujemy większą część mózgu, przez co tworzymy nowe połączenia między różnymi jego rejonami. 
Popatrzmy na obrazek poniżej (za portalwiedzy.onet.pl).


Każda część mózgu odpowiada za coś innego i generalnie jest tak, że informacje z jednego zmysłu rzadko kiedy pozostają "w głowie" dzięki jemu jedynemu. Połączenia w obrębie tylko jednego elementu szybko znikają, natomiast gdy zaangażujemy kilka... oprócz informacji w jednym ośrodku, informacje będą przechowywane również w innych i, co najważniejsze, zostaną one połączone, co sprawi, że pozostaną "w gotowości do użycia" dłużej.

Jak zatem zaangażować wszystkie zmysły do nauczenia się języka? Wydaje się to bardzo czasochłonne, wysiłki niewspółmierne z efektami i jeszcze wiele innych wymówek można by wymyślić. Ale właśnie NIE. Jeśli będziemy wystarczająco kreatywni, damy radę i po kilku próbach (tzw. treningu) nauczymy się to robić automatycznie (tak jak w podstawówce, gdzie dzięki  ciężkiej pracy nauczyliśmy się pisać). 

Zatem, jakie mamy zmysły? Podstawowe to: wzrok, słuch, smak, węch i dotyk. I, wbrew pozorom, wszystkie z nich użyć można do nauki - wystarczy trochę odwagi, otwartości, humoru i dystansu do samego siebie. No i oczywiście to, co najważniejsze - wyobraźnie:) W szkołach zazwyczaj bazuje się na wzroku i słuch (co, teraz już, w pełni rozumiem - na wszystko inne brak czasu). Poza domem, czas nieograniczony, chęć jest inna i człowiek się bezpieczniej czuje. So, here we go

Przyjrzyjmy się przykładowi: S C R A W L (słowo wybrane ze słownika, po otwarciu go na 
chybił-trafił), oznaczające bazgrać lub bazgranina.

Najpierw zajmiemy się zmysłem wzroku.
Cartoon Eyes by Prawny



STEP1: piszemy słówko na kartce (używając kolory, który nam jakoś tam pasuje), wraz z jego tłumaczeniem;

STEP2:  obok słowa rysujemy to, z czym nam się kojarzy, albo po prostu bazgrzemy dookoła;

STEP3:  wieszamy słówko w miejscu zawsze dostępnym i często zaglądamy - moja nauczycielka angielskiego zaproponowała toaletę - jak nie ma pod ręką gazety, to chociaż poczytasz sobie słówka);

STEP4: słówko dopisujesz do listy innych słówek, którą nosisz zawszy przy sobie - najlepiej w portfelu - kiedy chcesz za coś zapłacić wyciągasz i odruchowo zerkasz na słówka. Ten punkcik jest bardzo ważny, bo masz wtedy do czynienia z tym, czego się uczysz, w różnych miejscach, a nie tylko w domu;

STEP5: obserwuj etykietki na produktach, które kupujesz - większość firm stosuje teraz języki obce na opakowaniach, bo są one bardziej cool.


Słuch:


STEP1: skorzystaj ze słownika internetowego z opcją odsłuchania. Powtarzaj po lektorze;

STEP2: znajdź szukanego słówka w piosenkach, których na co dzień słuchasz (albo i takich, których nie słuchasz - może natkniesz się na coś dobrego) - śpiewaj:)

STEP3: szukaj słów zbliżonych w brzmieniu do polskiego - znajdź jakieś powiązanie (np. scrawl... oj, ciężko... mam - skrolować, czyli przewijać na ekranie komputera - skrolujemy coś, co nabazgrane, nieczytelne);

STEP4: mów znajomym, że uczysz się nowych słówek - poproś ich, aby oni Ci je przeczytali; możesz się też nagrać i sam/a edytować nagranie tak, żeby brzmiało inaczej. 

SMAK, WĘCH, DOTYK  
Hands by jonata
zmysły połączone:)
STEP1: jak smakuje "bazgranina"? Pierwsza myśl najlepsza. Możesz skojarzyć z kolorem, którego użyłeś/aś, żeby słowo napisać. Dla mnie bazgroły to, nie wiem czemu, truskawka. Jeśli nie masz do niej dostępu (wątpię, żeby przed nauką czegokolwiek, robić zakupy:)) przypomnij sobie smak, zapach, fakturę czegoś, to tak właśnie smakuje. Narysuj obok tego słówka produkt. W wyobraźni ugryź, powąchaj, dotknij...

STEP2: podczas wizyty w sklepie, przeglądając towar, postaraj się znaleźć ten, który kojarzy Ci się ze słówkiem, którego się uczysz. Może się okazać, że kilka słówek łączy się z jednym smakołykiem... To może powiedzieć coś o Twojej osobowości... Przypatrz się temu :)

STEP3: spraw, by, gdy się uczysz, w pomieszczeniu pachniało czymś przyjemnym... Staraj się używać zapachów na przemian - jednego dnia, powiedzmy lavender innego orange itp...

STEP4: jedz podczas nauki - przegryzaj owoce, warzywa, czekoladki - wszystko co przyjemne (dobrze też, żeby było zdrowo, ale pal to licho); kojarzenie nauki ze smakiem to uprzyjemnianie sobie trudów :)

Na dziś tyle. 
                        Any other ideas? I am open:)    

7 komentarzy:

  1. I visited various websites except the audio feature for audio songs existing at this website is really excellent.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hi there! Would you mind if I share your blog with
    my myspace group? There's a lot of peoplle that I think would really appreciate your content.
    Please let me know. Manyy thanks

    OdpowiedzUsuń
  3. Greetings! Very helpful advice within this post!
    It's the little changes that produce the greatest changes.
    Thanks a lot foor sharing!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń

Thank you 4 ur comment:)